Forum www.kochamywampirzeksiazki.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Opowiadanie 4 słowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kochamywampirzeksiazki.fora.pl Strona Główna -> Gry itp.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lusaina
Administrator



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:16, 03 Gru 2010    Temat postu:

Był ciepły, lipcowy poranek, kiedy zobaczyła przystojnego chłopaka ze zmierzwionymi blond włosami. Od razu pomyślała: Będzie Mój!
Ale z tłumu wyłoniła się dziewczyna i pocałowała go.
-Mam konkurencje- powiedziała cicho -Ale dam rade! -podeszła
-Cześć, jestem Ashley, może.....
- A ja Mike - wtrącił
- Miło mi, może pomóc?
-Ale w czym? - parsknął. "Co za idiota!"
- Gniew....
- Nie !! Słodka jesteś , wiesz ??
- Że co przepraszam!? - wybuchnęłam.
-Śliczna, słodka...-zamyślił się. Dostał pięścią w twarz.
-A to za co ??- zwrócił się do swojej dziewczyny
- To ja już może pójde... - odwróciłam się i powoli odeszłam
- Nie odchodź!
- Nie zatrzymuj jej! - wybuchła
-Ale ona nic dla mnie nie znaczy!
-Stój ! - krzyknął i pobiegł za nią.
- Czego chcesz?- rozpłakała się
- Przecież ty nic nie zrobiłaś.
- Ja przecież was skłóciłam. -posmutniała
- Z Miriam? Do jutra......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewelka
Moderator



Dołączył: 30 Lis 2010
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:57, 03 Gru 2010    Temat postu:

Był ciepły, lipcowy poranek, kiedy zobaczyła przystojnego chłopaka ze zmierzwionymi blond włosami. Od razu pomyślała: Będzie Mój!
Ale z tłumu wyłoniła się dziewczyna i pocałowała go.
-Mam konkurencje- powiedziała cicho -Ale dam rade! -podeszła
-Cześć, jestem Ashley, może.....
- A ja Mike - wtrącił
- Miło mi, może pomóc?
-Ale w czym? - parsknął. "Co za idiota!"
- Gniew....
- Nie !! Słodka jesteś , wiesz ??
- Że co przepraszam!? - wybuchnęłam.
-Śliczna, słodka...-zamyślił się. Dostał pięścią w twarz.
-A to za co ??- zwrócił się do swojej dziewczyny
- To ja już może pójde... - odwróciłam się i powoli odeszłam
- Nie odchodź!
- Nie zatrzymuj jej! - wybuchła
-Ale ona nic dla mnie nie znaczy!
-Stój ! - krzyknął i pobiegł za nią.
- Czego chcesz?- rozpłakała się
- Przecież ty nic nie zrobiłaś.
- Ja przecież was skłóciłam. -posmutniała
- Z Miriam? Do jutra jej przejdzie !
- A Ciebie ...............


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lusaina
Administrator



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:45, 04 Gru 2010    Temat postu:

Był ciepły, lipcowy poranek, kiedy zobaczyła przystojnego chłopaka ze zmierzwionymi blond włosami. Od razu pomyślała: Będzie Mój!
Ale z tłumu wyłoniła się dziewczyna i pocałowała go.
-Mam konkurencje- powiedziała cicho -Ale dam rade! -podeszła
-Cześć, jestem Ashley, może.....
- A ja Mike - wtrącił
- Miło mi, może pomóc?
-Ale w czym? - parsknął. "Co za idiota!"
- Gniew....
- Nie !! Słodka jesteś , wiesz ??
- Że co przepraszam!? - wybuchnęłam.
-Śliczna, słodka...-zamyślił się. Dostał pięścią w twarz.
-A to za co ??- zwrócił się do swojej dziewczyny
- To ja już może pójde... - odwróciłam się i powoli odeszłam
- Nie odchodź!
- Nie zatrzymuj jej! - wybuchła
-Ale ona nic dla mnie nie znaczy!
-Stój ! - krzyknął i pobiegł za nią.
- Czego chcesz?- rozpłakała się
- Przecież ty nic nie zrobiłaś.
- Ja przecież was skłóciłam. -posmutniałam
- Z Miriam? Do jutra jej przejdzie !
- A Ciebie to nie obchodzi? - zapytałam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewelka
Moderator



Dołączył: 30 Lis 2010
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:33, 06 Gru 2010    Temat postu:

Był ciepły, lipcowy poranek, kiedy zobaczyła przystojnego chłopaka ze zmierzwionymi blond włosami. Od razu pomyślała: Będzie Mój!
Ale z tłumu wyłoniła się dziewczyna i pocałowała go.
-Mam konkurencje- powiedziała cicho -Ale dam rade! -podeszła
-Cześć, jestem Ashley, może.....
- A ja Mike - wtrącił
- Miło mi, może pomóc?
-Ale w czym? - parsknął. "Co za idiota!"
- Gniew....
- Nie !! Słodka jesteś , wiesz ??
- Że co przepraszam!? - wybuchnęłam.
-Śliczna, słodka...-zamyślił się. Dostał pięścią w twarz.
-A to za co ??- zwrócił się do swojej dziewczyny
- To ja już może pójde... - odwróciłam się i powoli odeszłam
- Nie odchodź!
- Nie zatrzymuj jej! - wybuchła
-Ale ona nic dla mnie nie znaczy!
-Stój ! - krzyknął i pobiegł za nią.
- Czego chcesz?- rozpłakała się
- Przecież ty nic nie zrobiłaś.
- Ja przecież was skłóciłam. -posmutniałam
- Z Miriam? Do jutra jej przejdzie !
- A Ciebie to nie obchodzi? - zapytałam
- Ale to moja wina . Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lusaina
Administrator



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:16, 08 Gru 2010    Temat postu:

Był ciepły, lipcowy poranek, kiedy zobaczyła przystojnego chłopaka ze zmierzwionymi blond włosami. Od razu pomyślała: Będzie Mój!
Ale z tłumu wyłoniła się dziewczyna i pocałowała go.
-Mam konkurencje- powiedziała cicho -Ale dam rade! -podeszła
-Cześć, jestem Ashley, może.....
- A ja Mike - wtrącił
- Miło mi, może pomóc?
-Ale w czym? - parsknął. "Co za idiota!"
- Gniew....
- Nie !! Słodka jesteś , wiesz ??
- Że co przepraszam!? - wybuchnęłam.
-Śliczna, słodka...-zamyślił się. Dostał pięścią w twarz.
-A to za co ??- zwrócił się do swojej dziewczyny
- To ja już może pójde... - odwróciłam się i powoli odeszłam
- Nie odchodź!
- Nie zatrzymuj jej! - wybuchła
-Ale ona nic dla mnie nie znaczy!
-Stój ! - krzyknął i pobiegł za mną.
- Czego chcesz?- rozpłakałam się
- Przecież ty nic nie zrobiłaś.
- Ja przecież was skłóciłam. -posmutniałam
- Z Miriam? Do jutra jej przejdzie !
- A Ciebie to nie obchodzi? - zapytałam
- Ale to moja wina .
- Koniec tematu. Muszę iść.



Przypominam, piszemy w pierwszoosobowej narracji!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewelka
Moderator



Dołączył: 30 Lis 2010
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:19, 08 Gru 2010    Temat postu:

Był ciepły, lipcowy poranek, kiedy zobaczyła przystojnego chłopaka ze zmierzwionymi blond włosami. Od razu pomyślała: Będzie Mój!
Ale z tłumu wyłoniła się dziewczyna i pocałowała go.
-Mam konkurencje- powiedziała cicho -Ale dam rade! -podeszła
-Cześć, jestem Ashley, może.....
- A ja Mike - wtrącił
- Miło mi, może pomóc?
-Ale w czym? - parsknął. "Co za idiota!"
- Gniew....
- Nie !! Słodka jesteś , wiesz ??
- Że co przepraszam!? - wybuchnęłam.
-Śliczna, słodka...-zamyślił się. Dostał pięścią w twarz.
-A to za co ??- zwrócił się do swojej dziewczyny
- To ja już może pójde... - odwróciłam się i powoli odeszłam
- Nie odchodź!
- Nie zatrzymuj jej! - wybuchła
-Ale ona nic dla mnie nie znaczy!
-Stój ! - krzyknął i pobiegł za mną.
- Czego chcesz?- rozpłakałam się
- Przecież ty nic nie zrobiłaś.
- Ja przecież was skłóciłam. -posmutniałam
- Z Miriam? Do jutra jej przejdzie !
- A Ciebie to nie obchodzi? - zapytałam
- Ale to moja wina .
- Koniec tematu. Muszę iść.
- To ja pójdę za ............


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lusaina
Administrator



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:06, 09 Gru 2010    Temat postu:

Był ciepły, lipcowy poranek, kiedy zobaczyła przystojnego chłopaka ze zmierzwionymi blond włosami. Od razu pomyślała: Będzie Mój!
Ale z tłumu wyłoniła się dziewczyna i pocałowała go.
-Mam konkurencje- powiedziała cicho -Ale dam rade! -podeszła
-Cześć, jestem Ashley, może.....
- A ja Mike - wtrącił
- Miło mi, może pomóc?
-Ale w czym? - parsknął. "Co za idiota!"
- Gniew....
- Nie !! Słodka jesteś , wiesz ??
- Że co przepraszam!? - wybuchnęłam.
-Śliczna, słodka...-zamyślił się. Dostał pięścią w twarz.
-A to za co ??- zwrócił się do swojej dziewczyny
- To ja już może pójde... - odwróciłam się i powoli odeszłam
- Nie odchodź!
- Nie zatrzymuj jej! - wybuchła
-Ale ona nic dla mnie nie znaczy!
-Stój ! - krzyknął i pobiegł za mną.
- Czego chcesz?- rozpłakałam się
- Przecież ty nic nie zrobiłaś.
- Ja przecież was skłóciłam. -posmutniałam
- Z Miriam? Do jutra jej przejdzie !
- A Ciebie to nie obchodzi? - zapytałam
- Ale to moja wina .
- Koniec tematu. Muszę iść.
- To ja pójdę za Miriam. - odwróciłam się i ............


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewelka
Moderator



Dołączył: 30 Lis 2010
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:50, 09 Gru 2010    Temat postu:

Był ciepły, lipcowy poranek, kiedy zobaczyła przystojnego chłopaka ze zmierzwionymi blond włosami. Od razu pomyślała: Będzie Mój!
Ale z tłumu wyłoniła się dziewczyna i pocałowała go.
-Mam konkurencje- powiedziała cicho -Ale dam rade! -podeszła
-Cześć, jestem Ashley, może.....
- A ja Mike - wtrącił
- Miło mi, może pomóc?
-Ale w czym? - parsknął. "Co za idiota!"
- Gniew....
- Nie !! Słodka jesteś , wiesz ??
- Że co przepraszam!? - wybuchnęłam.
-Śliczna, słodka...-zamyślił się. Dostał pięścią w twarz.
-A to za co ??- zwrócił się do swojej dziewczyny
- To ja już może pójde... - odwróciłam się i powoli odeszłam
- Nie odchodź!
- Nie zatrzymuj jej! - wybuchła
-Ale ona nic dla mnie nie znaczy!
-Stój ! - krzyknął i pobiegł za mną.
- Czego chcesz?- rozpłakałam się
- Przecież ty nic nie zrobiłaś.
- Ja przecież was skłóciłam. -posmutniałam
- Z Miriam? Do jutra jej przejdzie !
- A Ciebie to nie obchodzi? - zapytałam
- Ale to moja wina .
- Koniec tematu. Muszę iść.
- To ja pójdę za Miriam. - odwróciłam się i powoli odeszłam w dal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lusaina
Administrator



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:26, 10 Gru 2010    Temat postu:

Był ciepły, lipcowy poranek, kiedy zobaczyła przystojnego chłopaka ze zmierzwionymi blond włosami. Od razu pomyślała: Będzie Mój!
Ale z tłumu wyłoniła się dziewczyna i pocałowała go.
-Mam konkurencje- powiedziała cicho -Ale dam rade! -podeszła
-Cześć, jestem Ashley, może.....
- A ja Mike - wtrącił
- Miło mi, może pomóc?
-Ale w czym? - parsknął. "Co za idiota!"
- Gniew....
- Nie !! Słodka jesteś , wiesz ??
- Że co przepraszam!? - wybuchnęłam.
-Śliczna, słodka...-zamyślił się. Dostał pięścią w twarz.
-A to za co ??- zwrócił się do swojej dziewczyny
- To ja już może pójde... - odwróciłam się i powoli odeszłam
- Nie odchodź!
- Nie zatrzymuj jej! - wybuchła
-Ale ona nic dla mnie nie znaczy!
-Stój ! - krzyknął i pobiegł za mną.
- Czego chcesz?- rozpłakałam się
- Przecież ty nic nie zrobiłaś.
- Ja przecież was skłóciłam. -posmutniałam
- Z Miriam? Do jutra jej przejdzie !
- A Ciebie to nie obchodzi? - zapytałam
- Ale to moja wina .
- Koniec tematu. Muszę iść.
- To ja pójdę za Miriam. - odwróciłam się i powoli odeszłam w dal.
Czy dzisiejszy dzień musi...............................


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewelka
Moderator



Dołączył: 30 Lis 2010
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:33, 10 Gru 2010    Temat postu:

Był ciepły, lipcowy poranek, kiedy zobaczyła przystojnego chłopaka ze zmierzwionymi blond włosami. Od razu pomyślała: Będzie Mój!
Ale z tłumu wyłoniła się dziewczyna i pocałowała go.
-Mam konkurencje- powiedziała cicho -Ale dam rade! -podeszła
-Cześć, jestem Ashley, może.....
- A ja Mike - wtrącił
- Miło mi, może pomóc?
-Ale w czym? - parsknął. "Co za idiota!"
- Gniew....
- Nie !! Słodka jesteś , wiesz ??
- Że co przepraszam!? - wybuchnęłam.
-Śliczna, słodka...-zamyślił się. Dostał pięścią w twarz.
-A to za co ??- zwrócił się do swojej dziewczyny
- To ja już może pójde... - odwróciłam się i powoli odeszłam
- Nie odchodź!
- Nie zatrzymuj jej! - wybuchła
-Ale ona nic dla mnie nie znaczy!
-Stój ! - krzyknął i pobiegł za mną.
- Czego chcesz?- rozpłakałam się
- Przecież ty nic nie zrobiłaś.
- Ja przecież was skłóciłam. -posmutniałam
- Z Miriam? Do jutra jej przejdzie !
- A Ciebie to nie obchodzi? - zapytałam
- Ale to moja wina .
- Koniec tematu. Muszę iść.
- To ja pójdę za Miriam. - odwróciłam się i powoli odeszłam w dal.
Czy dzisiejszy dzień musi być taką tragedią. - pomyślałam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lusaina
Administrator



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:08, 10 Gru 2010    Temat postu:

Był ciepły, lipcowy poranek, kiedy zobaczyła przystojnego chłopaka ze zmierzwionymi blond włosami. Od razu pomyślała: Będzie Mój!
Ale z tłumu wyłoniła się dziewczyna i pocałowała go.
-Mam konkurencje- powiedziała cicho -Ale dam rade! -podeszła
-Cześć, jestem Ashley, może.....
- A ja Mike - wtrącił
- Miło mi, może pomóc?
-Ale w czym? - parsknął. "Co za idiota!"
- Gniew....
- Nie !! Słodka jesteś , wiesz ??
- Że co przepraszam!? - wybuchnęłam.
-Śliczna, słodka...-zamyślił się. Dostał pięścią w twarz.
-A to za co ??- zwrócił się do swojej dziewczyny
- To ja już może pójde... - odwróciłam się i powoli odeszłam
- Nie odchodź!
- Nie zatrzymuj jej! - wybuchła
-Ale ona nic dla mnie nie znaczy!
-Stój ! - krzyknął i pobiegł za mną.
- Czego chcesz?- rozpłakałam się
- Przecież ty nic nie zrobiłaś.
- Ja przecież was skłóciłam. -posmutniałam
- Z Miriam? Do jutra jej przejdzie !
- A Ciebie to nie obchodzi? - zapytałam
- Ale to moja wina .
- Koniec tematu. Muszę iść.
- To ja pójdę za Miriam. - odwróciłam się i powoli odeszłam w dal.
Czy dzisiejszy dzień musi być taką tragedią. - pomyślałam - i jeszcze Mike, ciągle ....................


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewelka
Moderator



Dołączył: 30 Lis 2010
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:20, 10 Gru 2010    Temat postu:

Był ciepły, lipcowy poranek, kiedy zobaczyła przystojnego chłopaka ze zmierzwionymi blond włosami. Od razu pomyślała: Będzie Mój!
Ale z tłumu wyłoniła się dziewczyna i pocałowała go.
-Mam konkurencje- powiedziała cicho -Ale dam rade! -podeszła
-Cześć, jestem Ashley, może.....
- A ja Mike - wtrącił
- Miło mi, może pomóc?
-Ale w czym? - parsknął. "Co za idiota!"
- Gniew....
- Nie !! Słodka jesteś , wiesz ??
- Że co przepraszam!? - wybuchnęłam.
-Śliczna, słodka...-zamyślił się. Dostał pięścią w twarz.
-A to za co ??- zwrócił się do swojej dziewczyny
- To ja już może pójde... - odwróciłam się i powoli odeszłam
- Nie odchodź!
- Nie zatrzymuj jej! - wybuchła
-Ale ona nic dla mnie nie znaczy!
-Stój ! - krzyknął i pobiegł za mną.
- Czego chcesz?- rozpłakałam się
- Przecież ty nic nie zrobiłaś.
- Ja przecież was skłóciłam. -posmutniałam
- Z Miriam? Do jutra jej przejdzie !
- A Ciebie to nie obchodzi? - zapytałam
- Ale to moja wina .
- Koniec tematu. Muszę iść.
- To ja pójdę za Miriam. - odwróciłam się i powoli odeszłam w dal.
Czy dzisiejszy dzień musi być taką tragedią. - pomyślałam - i jeszcze Mike, ciągle robi mi na złość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lusaina
Administrator



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:40, 11 Gru 2010    Temat postu:

Był ciepły, lipcowy poranek, kiedy zobaczyła przystojnego chłopaka ze zmierzwionymi blond włosami. Od razu pomyślała: Będzie Mój!
Ale z tłumu wyłoniła się dziewczyna i pocałowała go.
-Mam konkurencje- powiedziała cicho -Ale dam rade! -podeszła
-Cześć, jestem Ashley, może.....
- A ja Mike - wtrącił
- Miło mi, może pomóc?
-Ale w czym? - parsknął. "Co za idiota!"
- Gniew....
- Nie !! Słodka jesteś , wiesz ??
- Że co przepraszam!? - wybuchnęłam.
-Śliczna, słodka...-zamyślił się. Dostał pięścią w twarz.
-A to za co ??- zwrócił się do swojej dziewczyny
- To ja już może pójde... - odwróciłam się i powoli odeszłam
- Nie odchodź!
- Nie zatrzymuj jej! - wybuchła
-Ale ona nic dla mnie nie znaczy!
-Stój ! - krzyknął i pobiegł za mną.
- Czego chcesz?- rozpłakałam się
- Przecież ty nic nie zrobiłaś.
- Ja przecież was skłóciłam. -posmutniałam
- Z Miriam? Do jutra jej przejdzie !
- A Ciebie to nie obchodzi? - zapytałam
- Ale to moja wina .
- Koniec tematu. Muszę iść.
- To ja pójdę za Miriam. - odwróciłam się i powoli odeszłam w dal.
Czy dzisiejszy dzień musi być taką tragedią. - pomyślałam - i jeszcze Mike, ciągle robi mi na złość.
- Hej- pojawiła się Rose.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewelka
Moderator



Dołączył: 30 Lis 2010
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:08, 12 Gru 2010    Temat postu:

Wysłany: Sob 15:40, 11 Gru 2010 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Był ciepły, lipcowy poranek, kiedy zobaczyła przystojnego chłopaka ze zmierzwionymi blond włosami. Od razu pomyślała: Będzie Mój!
Ale z tłumu wyłoniła się dziewczyna i pocałowała go.
-Mam konkurencje- powiedziała cicho -Ale dam rade! -podeszła
-Cześć, jestem Ashley, może.....
- A ja Mike - wtrącił
- Miło mi, może pomóc?
-Ale w czym? - parsknął. "Co za idiota!"
- Gniew....
- Nie !! Słodka jesteś , wiesz ??
- Że co przepraszam!? - wybuchnęłam.
-Śliczna, słodka...-zamyślił się. Dostał pięścią w twarz.
-A to za co ??- zwrócił się do swojej dziewczyny
- To ja już może pójde... - odwróciłam się i powoli odeszłam
- Nie odchodź!
- Nie zatrzymuj jej! - wybuchła
-Ale ona nic dla mnie nie znaczy!
-Stój ! - krzyknął i pobiegł za mną.
- Czego chcesz?- rozpłakałam się
- Przecież ty nic nie zrobiłaś.
- Ja przecież was skłóciłam. -posmutniałam
- Z Miriam? Do jutra jej przejdzie !
- A Ciebie to nie obchodzi? - zapytałam
- Ale to moja wina .
- Koniec tematu. Muszę iść.
- To ja pójdę za Miriam. - odwróciłam się i powoli odeszłam w dal.
Czy dzisiejszy dzień musi być taką tragedią. - pomyślałam - i jeszcze Mike, ciągle robi mi na złość.
- Hej- pojawiła się Rose.
-Siemka- uśmiechnęłam się do..............


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lusaina
Administrator



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:56, 13 Gru 2010    Temat postu:

Był ciepły, lipcowy poranek, kiedy zobaczyłam przystojnego chłopaka ze zmierzwionymi blond włosami. Od razu pomyślałam: Będzie Mój!
Ale z tłumu wyłoniła się dziewczyna i pocałowała go.
-Mam konkurencje- powiedziałam cicho -Ale dam rade! -podeszłam
-Cześć, jestem Ashley, może.....
- A ja Mike - wtrącił
- Miło mi, może pomóc?
- Ale w czym? - parsknął. "Co za idiota!"
- Gniew....
- Nie !! Słodka jesteś , wiesz ??
- Że co przepraszam!? - wybuchnęłam.
- Śliczna, słodka...-zamyślił się. Dostał pięścią w twarz.
- A to za co ??- zwrócił się do swojej dziewczyny
- To ja już może pójde... - odwróciłam się i powoli odeszłam
- Nie odchodź!
- Nie zatrzymuj jej! - wybuchła
-Ale ona nic dla mnie nie znaczy!
-Stój ! - krzyknął i pobiegł za mną.
- Czego chcesz?- rozpłakałam się
- Przecież ty nic nie zrobiłaś.
- Ja przecież was skłóciłam. -posmutniałam
- Z Miriam? Do jutra jej przejdzie !
- A Ciebie to nie obchodzi? - zapytałam
- Ale to moja wina .
- Koniec tematu. Muszę iść.
- To ja pójdę za Miriam. - odwróciłam się i powoli odeszłam w dal.
Czy dzisiejszy dzień musi być taką tragedią. - pomyślałam - i jeszcze Mike, ciągle robi mi na złość.
- Hej- pojawiła się Rose.
- Siemka- uśmiechnęłam się do mojej najlepszej przyjaciółki
- Jak...............



Pozmieniałam wszystko na pierwszoosobową narracje, bo trochę dziwnie było jak pisałyśmy najpierw w trzeciej, a teraz pierwszej osobie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kochamywampirzeksiazki.fora.pl Strona Główna -> Gry itp. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin